Kolejna już torebka filcowa z cyklu różanych szaleństw. Bardzo efektowna, ręcznie filcowana metodą na mokro. Jak zwykle jest to efekt kilkudniowej pracy, ale produkt końcowy potrafi to wynagrodzić :)
Torba została zaopatrzona w zamek błyskawiczny i długi pasek umożliwiający noszenie torebki przełożonej przez ramię. Torebka jest dość pojemna. Przykładowo wypełniłam ją zeszytem, maksymalnie napakowaną kosmetyczką i telefonem, spokojnie jeszcze coś by się zmieściło.
Sama torebka ufilcowana jest z szarej wełny, czerwona róża plus zielone dodatki w postaci łodyżek.
Torebka jest szalona i zdecydowanie zwraca na siebie uwagę.
Jaka sympatyczna torebka :) Nie myslałaś żeby podszewkę dołożyć jakąś fajną?
OdpowiedzUsuńDo filcowanych torebek raczej się podszewek nie daje, one nie mają żadnego szycia wewnątrz, nie ma czego ukrywać, dodatkowo można ufilcować kieszonki i inne bajery.
Usuńwow super efekt! podziwam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuń